Prolog
Dziś
nastaje początek czegoś nowego. Nowej mnie. Znów się przeradzam, przeobrażam
niczym gąsienica w motyla. Jestem w kokonie, by za chwilę przepoczwarzyć się w
pięknego, kolorowego motyla i lecieć hen, daleko, gdzie tylko będę miała
ochotę.
Z
zamyślenia wyrywa mnie dzwonek do drzwi. Zrywam się z miejsca i lecę otworzyć.
W na ganku stoją dwie najbliższe mi osoby: Zuza i Julka. Przytulam najpierw
jedną, potem drugą i wciągam je do wnętrza domu.
-
Mam dla was niespodziankę – mówię i prowadzę je na dół do piwnicy, w której
skrywam swój plan na najbliższe dziewięć miesięcy samotności. Już od dawna
miałam to w głowie, tylko czekałam, aż wdrążyć to w życie. Wierzyłam w to, że
się uda. Musi, bo inaczej wykorkuję w tej próżni bez Cody’ego.
Otworzyłam
drzwi przed dziewczynami, a moim i im oczom ukazała się sala prób jak z marzeń:
trzy mikrofony, na wysokich stojakach, perkusja, kilka różnych gitar, keyboard,
mikser i konsoleta. Wszystko to czego prawdziwy muzyk potrzebuje do stworzenia
dzieła muzycznego.
-
Ale jak ty to… - Zuza jest w szoku. Po chwili się z niego otrząsa i podbiega do
perkusji. Daje popis swoich umiejętności waląc rytmicznie w bębny i talerze.
Julka powolnym krokiem podchodzi do gitary akustycznej i zaczyna grać jedną z
naszych ulubionych piosenek.
-
A ty co będziesz robić? – pyta Julka, widząc, że stoję w progu i im się
przyglądam.
-
Ja? Ja… Może będę śpiewać? – proponuję, po czym prędko dodaję: - O ile chcecie.
-
Żadna z nas lepiej nie pasuje do tej roli – odpowiada Zuza zza perkusji. Jej
zielone oczy są wielkości pięciozłotówek.
-
A co powiecie na to, żeby grała z nami Berry? – pytam.
-
Jasne! – odpowiadają entuzjastycznie.
-
Tak? – pytam zaskoczona. Wiedziałam, że Zuza i moja przyrodnia siostra się
świetnie dogadują dzięki zamiłowaniu do rocka i metalu – obie niezmiernie są
zakochane w tych pokrewnych gatunkach muzyki.
-
Ej, a jak się nazwiemy? – pyta Julka, gdy dołączyła do nas Berry.
-
Black angels – proponuje Zuza. U niej wszystko jest albo czarne albo mroczne.
-
Four – rzucam jakby od niechcenia. Nie myślałam jeszcze nad nazwą dla nas, a
tylko ta przychodziła mi do głowy. Właśnie zapaliła mi się lampka z napisem:
Cody. Czwórka to jego ulubiona liczba.
-
Nie… Zbyt prostackie – mówi Berry. – Może coś jak… Rock girls?
To
jest to, myślę.
-
Rock girls – powtarzamy.
Prawdę
mówiąc pomysł z zespołem nie jest dla mnie. Po tym jak spełniłam swoje
marzenia, chcę tego samego dla moich przyjaciółek i siostry. Posiadanie własnej
kapeli to spełnienie ich najpiękniejszych snów. Wiedziałam, że tego chcą i do
tego dążą, a dzięki swoim znajomościom i tym, że rynek muzyczny ciągle chce
mnie i moich utworów to mogę im pomóc. Spełnię ich marzenia, a przy okazji
zajmę swoje myśli, by nie być w letargu. Przecież z odejściem Cody’ego w moim
życiu nastała jesień. Muszę znaleźć sobie jakieś zajęcie, które mnie pochłonie
bez reszty.
_________________________
Ta dam. Prolog.
Mam nadzieję, że spodoba się Wam ta część, w której będzie mniej Cody'ego na skutek niefortunnych zdarzeń, jakie wkrótce nastąpią. Jednak zdradzę Wam, że najważniejszym momentem w tej części będzie coś co nastąpi w styczniu, przed lub po urodzinach Cody'ego. A i pamiętajcie, że Gosia ciągle go kocha, tylko jest nieco stuknięta.
To do następnej #SimpsonSaturday.
oh ah, aż się nie mogę doczekać pierwszego rozdziału ;d
OdpowiedzUsuńzapełnianie pustki jest okropne... ona ma przynajmniej szczere przyjaciółki ;]
kurde, nwm co mogłabym jeszcze napisać, komentarze nigdy mi nie wychodzą. dlatego chyba skończę, bo zacznę pisać głupoty ;pp
ja już czekam na rozdziały, mam nadzieję, że nie będę musiała na nie długo czekać : )
OdpowiedzUsuńCudo <33 Rock Girls... Ciekawe co z tego będzie. Przecież Gosia już była gwiazdą i zakończyła karierę ( wiem bo czytałam bloga na onecie :) Super pomysł z tym zespołem :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :) Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuń@dusia_PL
cudowny, ahh ;D Znowu się zakochałam ale mocniej ;*
OdpowiedzUsuńAle świetneee !!!!!!! Boże kobieto jak ja kocham twoje rozdziały ;D czekam na next ;)
OdpowiedzUsuń♥
nie moge doczekac sie nowego rozdziału. Gosia była już gwiazdą więc pewnie łatwo bd jej i zespolowi sie wybic ale.. No właśnie. Ale.. Czekam na nexta! @143_Cody_143
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieje, że Gosia z zespołem się wybije, ale prolog super, dobrze czytac znow twoje opowiadania
OdpowiedzUsuń