7/23/2012

Jednopart - What you want

Oto naprawdę krótki jednopart, który napisałam. Mam nadzieję, że zdążę jeszcze coś tu napisać zanim wrócę w sobotę do Polski. ^ ^ Enjoy!

What you want


Zobaczyłem Ją. Ją z Nim. Stali razem w naszym miejscu, które było tylko nasze. To ja Jej je pokazałem. Całowali się. Jego ręka była wpleciona w Jej włosy. Tylko ja  mogłem tak robić.
Cholera. Nie wierzę. Nie wierzę, że Ona była skłonna mnie zdradzić.

- Myślałem, że mnie kochasz - powiedziałem z wyrzutem, gdy odebrała telefon.
- Kocham! - krzyknęła.
- Jakbyś kochała to byś nie całowała się z tym kolesiem - wycedziłem. Zacisnąłem wolną rękę w pięść.
Przed oczami miałem tą chwilę, gdy zobaczyłem jak Ona całuje się z Nim.
- Ale... To nie tak jak myślisz!
Usłyszałem, jak szlocha i nawet prawie mi się zrobiło Jej  żal, ale ciągle pamiętałem o tym, że Ona, do jasnej cholery, mnie zdradziła.
- Jesteś jak na na na, jestem jak yeah, yeah, yeah... - zanuciłem cicho. - On też ci tak śpiewa jak ja... kiedyś?
Cisza.
- Śpiewa? - uniosłem się.
- Nie.
- Kto to był?
Cisza.
- Jak On się nazywa!
- Czy to ważne? - zapytała łamiącym się głosem.
- Nathan. Nathan Kozlowski - powiedziała to tak cicho, że ledwo co dosłyszałem.
- Jest tym, którego chcesz?
Cisza.
- Jest?!
- T-tak - odparła.
- Myślałem, że mnie kochasz... Dopiero, co mówiłaś, że kochasz - zironizowałem.
Usłyszałem Jej westchnięcie.
- Wiedz, że w takim razie Ci tego nie wybaczę. Skoro On jest tym, którego pragniesz. - Spauzowałem na chwilę, po czym wycedziłem: - Beze mnie stoczysz się na dno. Żegnaj, Titanicu.
Rozłączyłem się i rzuciłem telefonem w ścianę.
Była tą, której chciałem.

2 komentarze:

  1. na poczatku dramat i chcialo mi sie plakac ale jak przeczytalam o tym tytanicu to zaczelam sie ciulac jak pojeb xDD Zajeeeeebiste <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle faajne, co tu dużo gadać ;D Oczywiście końcówka mnie rozwaliła, wyobraziłam sobie takiego Codsa z kamienną twarzą, poker face, chęć mordu w oczach i który grobowym głosem oznajmia "Żegnaj, Titanicu". boskie! <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!
Jeśli komentujesz jako Anonim, to podpisz się chociaż imieniem czy inicjałami, bo czasami chcę wiedzieć do kogo mam się odnieść w poście. :)